Podczas życia każdego z nas Bóg próbuje zmienić nasze niedoskonałości w niepowtarzalną rzeźbę na wzór Chrystusa. Ale czy pozwalamy Mu na to?


Liturgia Słowa – 24.02.2019
VII niedziela zwykła

przejdź do czytań

(1 Kor 15, 45-49)
Bracia: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.

Komentarz

Jak to mówią stali bywalcy siłowni: „najpierw masa, potem rzeźba”. Stworzenie człowieka nie skończyło się na Adamie i Ewie. To był dopiero pierwszy etap. Najpierw Bóg stworzył cielesną formę człowieka. Formę najdoskonalszą spośród wszystkich stworzeń ziemskich. Niestety w wyniku grzechu pierworodnego (i wszystkich, które nastąpiły po nim) – oddalenia się od Boga, obraz człowieka odchodził coraz bardziej od zamysłu Stwórcy. Potem pojawił się Drugi Człowiek, pochodzący z Nieba. Taki, który przebywa nieustannie w obecności Boga, żyjący pełnią życia.

Tu, na Ziemi, jesteśmy “zepsuci” aż do przyjęcia chrztu. Wtedy przechodzimy w stan przejściowy, czyli przygotowujemy się do stania twarzą w twarz z Nim. W doczesności ciężko osiągnąć świętość, ponieważ toczy się tutaj walka o naszą duszę. O to, czy pozwolimy Bogu przemienić nas na wzór Człowieka niebieskiego, czy pozostaniemy tylko człowiekiem ziemskim.

Najpierw powstał Adam, który był zjednoczony z Bogiem, ale przez grzech oddalił się od Niego i stał bezkształtną masą. Później Bóg ukazał nam rzeźbę, do której powinniśmy dążyć – siebie samego w postaci Jezusa. Podczas życia każdego z nas próbuje zmienić te niedoskonałości w niepowtarzalną rzeźbę na wzór Chrystusa. Ale czy pozwalamy Mu na to?

 

Zadanie

Myślisz o tym, jak możesz tu, na Ziemi, przybliżyć się do Nieba i stać podobniejszym do Człowieka niebieskiego? Jak możesz walczyć o swoje zbawienie? Przeczytaj dzisiejszą Ewangelię, w której Jezus daje nam konkretne wskazówki postępowania. Żyj według nich na co dzień. Jeśli upadniesz w tym postanowieniu – idź do spowiedzi i walcz od nowa o swoją świętość. Tak samo jak w przypadku „robienia rzeźby z masy” na siłowni, nie zawsze jest łatwo, trzeba podnieść się po upadku i dążyć do obranego celu.