Wakacje dobiegły końca, znów rozpoczęła się “szara rzeczywistość”. Dlaczego “szara”? No tak… bo przecież nauka, praca, pasja, obowiązki domowe, a dodatkowo jeszcze spotkania KSM, jakieś rekolekcje, posługa… Można by powiedzieć: przecież to męczące…
Stop!
Co jest “szare” i męczące? Praca, szkoła – rozumiem. Ale KSM? On nie może być szarością w Twoim życiu! Tam nie masz umierać, ale żyć! A kto ma dawać Ci tą siłę do życia? Odpowiedź banalna: Chrystus!
Teraz pozostaje pytanie: jak?
- Eucharystia – nie tylko w niedzielę. Pan Jezus urlopu nie bierze – On czeka na Ciebie :)
- Wspólnotowe “tak” – nadawanie na tych samych falach. Bo gdzie można lepiej poznawać Boga, jak nie z ludźmi, którzy szukają Go tak jak Ty?
- Energia – bo kto ma dawać więcej chęci do życia, jak nie Jezus i ludzie, którzy są radośni, wyjątkowi i wspaniali?
- “Hen, hen” – bo gdzie można bardziej oddać się Panu Jezusowi i poznać wielu fantastycznych ludzi, jak nie na rekolekcjach czy wyjazdach?
- “Chwała Panu” – bo gdzie można usłyszeć więcej o działaniu Pana Boga w życiu młodego człowieka, niż we wspólnocie?
A co jak już jesteś przepełniony radością z życia i “szara” codzienność, zamienia się w piękny czas rozwoju? Posługa – to jest to! Żeby nie sprawiać sobie bólu faktem, iż całą energię i radość z życia trzymasz tylko w swoim sercu – idź i dziel się nią z innymi.
2 lata temu miałam z pewnych przyczyn z KSM-u zrezygnować… Nie zrobiłam tego i była to jedna z moich NAJLEPSZYCH decyzji! Przeżyłam kilka fantastycznych rekolekcji i szkoleń, które mam cały czas w pamięci. Poznałam wspaniałych ludzi, w których znalazłam prawdziwych znajomych. Niektórych traktowałam i traktuję jak starsze rodzeństwo. To właśnie tutaj “nadaję na tych samych falach”, co oni. W nich znalazłam drugą rodzinę, do której kocham wracać. Codzienna Eucharystia daje mi siłę do dalszego życia, a oni dają mi wszystko to, czego potrzebuje człowiek, by być szczęśliwym wśród ludzi – akceptację i uwagę.
A jak mogę służyć? Czekałam, aż będę mogła powiedzieć, że jestem prawdziwym członkiem KSM-u. Zostałam zastępową! Mogłam brać udział w wielu akcjach. Miałam też wielką przyjemność stać pierwszy raz przy sztandarze i identyfikować się w ten sposób z naszą wspólnotą, ponieważ jestem dumna, że do niej należę. Dodatkowo spełniam tutaj swoje pasje i mogę sprawiać innym przyjemność swoim śpiewem.
Teraz czas na Ciebie!
Może pozytywnym nastawieniem do życia sprawisz, że ktoś stanie się naszym Druhem? A może będziesz pełnił zaszczytną funkcję stojąc przy wspólnotowym sztandarze i z dumą pokazując, że należysz do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej?
Włącz “Gotów!” i ruszaj! Czekamy!

Dawniej Zastępowa KSM Archidiecezji Poznańskiej, członek Oddziału KSM nr 17 w Lesznie.