W poprzednim artykule poświęcaliśmy swoją uwagę postawom jakie wierni przyjmują podczas mszy świętej. Teraz przyszedł czas, aby zagłębić się w tajemnice gestów liturgicznych.

Jak wspominałem w poprzednim artykule, gesty, tak samo jak postawy, wyrażają jedność uczestników świętych obrzędów. Mają za zadanie kształtować i wyrażać przeżycia duchowe zgromadzonych na modlitwie. Po tej krótkiej powtórce zmierzam już do sedna (jednak wszystkich zainteresowanych tym akapitem odsyłam do OWMR 42). Zatem do dzieła!

Podstawowym gestem, wykonywanym podczas całej mszy, jest złożenie rąk. Symbolizuje ono wzniesienie duszy pogrążonej w modlitwie do Boga. Wyraża też oddanie się Jemu z wiarą, przyjmowanie Go jako swojego Pana (jest to znak, jakim oddawano się swojemu seniorowi w lenno). Złożone prosto dłonie powinniśmy trzymać na wysokości serca, wzniesione do góry pod kątem około 45°.

W trakcie trwania Eucharystii wykonujemy dwa razy znak krzyża – na początku, podczas wezwania W imię Ojca i Syna… oraz na końcu, gdy ksiądz udziela błogosławieństwa. Krzyż stosujemy również w wypadku IV aktu pokuty – aspersji (tj. pokropienia). Należy dbać o to, aby ten święty znak męki naszego Pana czynić z należytym szacunkiem i godnością, bez pośpiechu, a z dokładnością.

Jeżeli już przy akcie pokuty jesteśmy, zwróćmy uwagę na I akt pokuty (Spowiadam się Bogu…). Podczas niego uderzamy się w pierś wyrażając naszą grzeszność, żal i skruchę. Nie jest sprecyzowane ile powinno być uderzeń, jednak najczęściej przyjmuje się jedno lub trzy.

Znak pokoju jest również gestem. Zgodnie z ustaleniami naszego episkopatu, przekazujemy go przez ukłon w stronę innego uczestnika albo podanie ręki. Możemy wykonać go w milczeniu, a także wypowiadając słowa: Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą lub: Pokój z tobą, na co przyjmujący odpowiada: Amen. Uwaga – niedopuszczalną (i bardzo dziwną) formułą jest: Pokój nam wszystkim. Zakomunikuję jeszcze jedną sprawę, którą porusza OWMR 82: wypada, aby każdy z umiarem przekazywał znak pokoju tylko osobom najbliżej stojącym. To znaczy, że nie można zmieniać swojego miejsca, ani przemieszczać się w kierunku innych osób, by nie zakłócać celebracji.

fot. sxc.hu

fot. sxc.hu

 

Tyle o gestach rąk. Następne w kolejce jest przyklęknięcie. Podczas mszy wykonują je tylko ministranci i ksiądz, jednak warto zaznaczyć kilka kwestii. Przyklękamy ZAWSZE na prawe kolano i dotykamy nim do ziemi. Nie robimy tego w biegu (musimy się zatrzymać) i nie wykonujemy przy tym żadnych innych gestów. Przyklęka się przed Najświętszym Sakramentem, a także przed krzyżem w wielki piątek i wielką sobotę. Powinno się też to uczynić przed przyjęciem Komunii, gdy jest udzielana na stojąco.

Zostały nam jeszcze ukłony – oddanie czci i uszanowanie osób lub ich wyobrażeń. Wyróżniamy dwa rodzaje: pochylenie głowy i pochylenie ciała (głęboki ukłon). Skłonienie samej głowy wykonujemy wymawiając imię Jezusa (podczas gloria i credo), bądź też Maryi (tylko podczas I aktu pokuty oraz credo). Natomiast pochylamy ciało podczas credo na słowa: I za sprawą Ducha Świętego…, gdzie jest mowa o wcieleniu (w uroczystości Zwiastowania i Bożego Narodzenia przyklękamy). Głęboki skłon czynimy również, kiedy przechodzimy przed ołtarzem w trakcie mszy.

Istnieją także inne gesty, które są przypisane księdzu lub usługującym. Gesty te, jak np. znak krzyża czy bicie się w pierś podczas I modlitwy eucharystycznej albo wznoszenie rąk w czasie Ojcze nasz lub kolekty, są związane z konkretną modlitwą i wykonują ją tylko te osoby, które odmawiają daną modlitwę. Dlatego, jak podaje nam episkopat we wskazaniach (32): modlitwę Ojcze nasz z rękami rozłożonymi odmawiają tylko prezbiterzy.

To tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że da się to jakoś przeczytać =) i przy okazji coś z tego „wyciągnąć”. W następnym artykule poruszymy temat przyjmowania Komunii, a po tym przejdziemy do kolejnych ciekawych zagadnień.