Taką reakcję budzi niekiedy pytanie o oddziałowy plan roczny. Niektórzy mają wątpliwości, czy musi być roczny, inni, czy powinien znaleźć się na piśmie, czy wystarczy, że zaistniał w świadomości prezesa. Niniejszy artykuł stanowi porcję refleksji na temat projektowania pracy w parafii oraz tworzenia oddziałowych planów, w których rzeczy ważne znajdą należne sobie miejsce.

Nadszedł nowy rok szkolny, za chwilkę rozpocznie się rok akademicki. Zarząd Diecezjalny jest już na półmetku przygotowań diecezjalnego planu rocznego. Jednym słowem – idealny moment dla każdego Kierownictwa, by zacząć obmyślać zarówno formacyjne, jak i organizacyjne fundamenty działania w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Jesteśmy wypoczęci po wakacjach, pełni pomysłów i zapału do dalszej pracy w służbie Bogu i bliźniemu. Możemy czerpać z bogatego doświadczenia Księdza Asystenta oraz wykorzystać potencjał członków Oddziału, poświęcając trochę czasu na wspólnotową burzę mózgów, która niewątpliwie, z pomocą Ducha Świętego, stanowić będzie źródło ciekawych pomysłów.

Dwie odsłony

Kiedy już mamy listę inicjatyw oraz diecezjalny plan roczny, przychodzi czas na spotkanie Kierownictwa z Księdzem Asystentem. Idealnie, gdy plan roczny posiada dwie odsłony – formacyjną i organizacyjną, które wzajemnie się przenikają. Przy planowaniu rozwoju duchowego warto skorzystać z propozycji opracowanych przez Diecezjalną Sekcję Formacyjną i z góry podzielić tematy między zastępowych. W przygotowywanie spotkań zaangażujcie nie tylko członków Kierownictwa, lecz również inne osoby, nawet jeśli początkowo miałyby prowadzić dyskusje parami. W tej materii nieodzowne będzie także wsparcie Księdza Asystenta.

Druga odsłona – plan organizacyjny – powinna uporządkować listę działań wypracowanych podczas burzy mózgów oraz uwzględniać wydarzenia diecezjalne. Niewykluczone, że niektóre pomysły trzeba będzie odłożyć na kolejny rok – lepiej zrobić to od razu niż później cierpieć na notoryczny brak czasu. Można również podzielić się odpowiedzialnością za poszczególne akcje, by mieć świadomość zadań, jakie czekają nas w dalszej perspektywie. Poza tym, zachęcam Was do zastanowienia się nad organizacją spotkań diecezjalnych – każdy Oddział może przecież podjąć się przygotowania turnieju sportowego, czy diecezjalnej drogi krzyżowej. Fakt, że z góry postaramy się omówić pewne sprawy i rozmieścimy je w czasie, pozwoli nam uniknąć stresu i niepotrzebnego zamieszania w przyszłości. Ponadto, wręczając tak przygotowany plan wszystkim członkom Oddziału, dajemy każdemu możliwość uwzględnienia wydarzeń w KSM-ie w jego osobistych planach.

Elastyczny plan

Na zakończenie proszę, abyście nie zapomnieli o podstawowej zasadzie – dobry plan to elastyczny plan. To, że został on ukształtowany w pocie czoła nie oznacza, że nie może podlegać modyfikacjom i ciągłemu doskonaleniu. Plan roczny ma być przede wszystkim narzędziem do osiągnięcia celu a nie celem samym w sobie. Zatem, kochani, planujmy, ale zawsze ad maiorem Dei gloriam.